Naczynia...
Komentarze: 0
Właśnie uporałam się ze stertą naczyń w zlewie. Nawet nie było źle. Szkoda, że niemożna tu wstawiać linków. Przynajmniej ja niewiem jak. Jutro mam kartkówke z fizyki, a konkretnie z pędu. Narazie wiem tyle, że pęd=masa*prędkość. Hmm dużo prawda? Poranna kompiel obudzila mnie troche do tego mojego elfiego życia. Od niedawna fascynuje się elfami. Są fantastyczne. Szkoda, że istnieją tylko w książkach. A gdyby tak elfy były prawdziwe? Chciałabym być elfem. hihih moze to głupio brzmi, ale ja prawie dziś niec nie jadłam więc mam prawo gadać głupoty. za oknem dalej nędzna pogoda. Wręcz tragiczna. Za to w moim serduszku jest ciepło. Dostałam dziś meila od Arka, bardzo ciepły i sympatyczny list. Mam nadzieje, że te 5 dni szkoly szybko przeleci, żeby wreszcie można było się polenić :D No wkońcu będą święta! A co za tym idzie sylwester....którego postanowiłyśmy spędzić razem tzn. ja i Marta. Niechciałabym, żeby ten blog był kolejną zbieraniną kiczowatych giffów i ,,super'' dodatków. Moim zdaniem blog to blog, coś jak pamiętnik a nie choinka na którą 3ba nawalić odzób.
Dodaj komentarz